Była już mowa o tym, że wiele uczelni, a także poszczególnych wydziałów nawiązuje bliskie kontakty z poważnymi koncernami, korporacjami i firmami. Ta współpraca opłaca się obu stronom. Świat nauki ma dzięki temu dostęp do wielu rozwiązań technologicznych, które ze względów finansowych są łatwiej osiągalne dla kapitału prywatnego.
Kapitał ów zyskuje z kolei zaplecze intelektualne w postaci doświadczonych i kompetentnych naukowców. Pojawiają się wokół takich związków pewne wątpliwości natury etycznej. Na ile da się zachować autonomię i naukowy obiektywizm, kiedy w grę wchodzą często wielkie pieniądze oraz kluczowe dla wielkich branż patenty? Suma zysków zdaje się jednak przewyższać ewentualne koszty.
Dla studentów taki układ również jest bardzo korzystny. Umowy wiążące władze uczelni z firmami przewidują bowiem często udział żaków w praktykach. Mogą być one bardzo ważnym elementem zdobywania doświadczeń, ale też otwierają drogę do znalezienia stałej pracy. Najlepsi praktykanci są czasami angażowani – najpierw w niepełnym wymiarze czasu, a po skończonych studiach jako pełnoprawni członkowie personelu.
Interesująca i wartościowa jest również polityka staży. Mogą odbywać się w kraju, a także poza jego granicami. Te drugie są szczególnie pożądane. Od praktyk zwykle różnią się tym, że są płatne, choć nie stanowi to reguły.
zapraszamy na szkolenia poznań z nowej perspektywy unijnej